PILOTTVMyth2
Administrator

Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekary Ślaskie
|
Wysłany: Sob 12:01, 22 Gru 2007 Temat postu: Odcinek 4 |
|
|
Odcinek 4
Dziś Pogromcy Mitów zmierzą się z jednym ciekawym mitem…
Mianowicie:
- ,,Jak najlepiej przemycić ściągę?”.
Kim są Pogromcy Mitów?
- James: Ałć…Rzeczywiście boli!
- Martin: Nie ma mowy! Nie zatrzyma się.
- Camillus: Ja też….Chociaż…JEST!!!
Oni nie kolekcjonują mitów………….oni je sprawdzają.
.::Pogromcy Mitów::.
(James): Dziś weźmiemy na ruszt, nieuczciwy sposób na zdobycie dobrej oceny….
(Martin): Ściągi?
(James): Otóż to!
Na kartce mamy 9 sposobów na przemycenie ściągi. Trafiło się, że Martin będzie,,nauczycielem”.
(James): Nie mówiłem Martinowi gdzie schowam ściągę…Hehe. Zobaczymy czy zgadnie!
Zabawa się zaczyna. James udaje studenta i udaje mu się wyjąć ściągę z…ucha! Niestety podczas próby otwarcia ściągi Martin dostrzega ją.
(Martin): Panie James…Proszę to oddać.
(James): Wiedziałeś gdzie ją ukryłem?
(Martin): Nie. Dopiero, gdy ją otwierałeś zauważyłem.
(James): Można uznać, że to dobry sposób.
.::Pogromcy Mitów::.
(James): Sposób #2: Ściąga w długopisie!
I tym razem James udaje, że nabój w mu się skończył rozkręcając pióro. Niestety…ściąga utknęła w środku. James uderza piórem o stół i rzuca nim.
(Martin): Udam, że tego…nie widziałem…
James ma całą koszulę pobrudzoną atramentem. Dodatkowo podłoga wygląda podobnie.
(James): To się nazywa pech!
Chwilę później wszystko wraca do normy.
(Martin): To chyba nie był zbyt dobry sposób?
(James): Mhm….
Kolejny sposób: #3Ściąga w ustach.
(James): Nie jestem wariatem, nie jestem wariatem…Chowam papier w ustach….
Lecz o dziwo, złego nastawienia Jamesa, ta próba odnosi rezultaty. Martin nic nie dostrzega.
(James): Ten sposób chyba jest dobry…ciągle czuję papier w ustach!
.::Pogromcy Mitów::.
(James): No dobra…To rąbnąłem….
#4-Ściąga w butach.
Ale i tu James jest zaskoczony, bo Martinowi wszedł w drogę kuzyn i brat Jamesa. James wykorzystał ten moment i wyjął ściągę.
(James): Nic nie widziałeś?! No…sposób dobry, ale tylko przy zamieszaniu.
Sposób #5 – Ściąga w kołnierzu.
(James): Czemu zawszę to ja? Ale przynajmniej wiem jak wyciągnąć ściągę.
James udaje, że drapie się po szyi, niepostrzeżenie wyjmując ściągę.
(Martin): Już ją wyciągnąłeś?! Nic nie widziałem. Dobry pomysł.
(James): I skuteczny.
.::Pogromcy Mitów::.
(James): Nie mam już pomysłu…a ty?
(Martin): Mam cztery…
Teraz role się odwróciły. To James jest nauczycielem, a Martin uczniem.
Martin wchodzi pewny siebie i słyszy głos Jamesa:
(James): Najpierw proszę wyjąć ściągę z włosów…
(Martin): Zauważyłeś? No trudno…
To chyba nie był idealny sposób…
Kolejna próba.
(Martin): Dzień dobry panie nauczy….
(James): Zanim coś powiesz, wyjmij ściągę z nosa!
I to podejście nic nie dało.
Następne próby były: Ściąga w ręce i w kieszeni.
Ale i one nic nie dały…
(James): Podsumowanie…
(Martin): W uchu?
(James): Dobry sposób.
(Martin): W…haha….Długopisie?
(James): To nie było śmieszne! W długopisie: nic…
(Martin): W ustach?
(James): Dobrze…można przemycić.
(Martin): W butach?
(James): Dobry sposób, ale przy zamieszaniu…
(Martin): W kołnierzu?
(James): Sprytnie i dobrze!
(Martin): W włosach?
(James): Bez efektu….
(Martin): W nosie?
(James): Miałeś zniekształcony głos….Nic.
(Martin): W ręce?
(James): Było widać…nic.
(Martin): W kieszeni?
(James): Hmm….Być może….Ale raczej zły pomysł.
(Martin): Czyli mamy komplet…
(James): Dlaczego czuję jakbym miał papier w ustach?
(Martin): Haha!
Koniec odcinka 4,,Ściągi”.
A teraz OCENIAJCIE!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|